FALL OUT BOY

[Mycha]

Gdyby tylko nie te 13-letnie fanki uważające,że to ideał muzyki emo...To byłoby idealnie.A przez to są kojarzeni raczej jako płytki,chwytliwy zespół dla mhrocznych trzynastek.Przykro.
No właśnie, szkoda. Mają na koncie świetne płyty, a ocenia się ich głównie przez pryzmat zdjęć z łazienki Pete'a/tego że umawia się on z Ashlee Simpson, jeśli już mówi się o piosenkach to tylko o Thnks Fr Th Mmrs i Dance, Dance, kiedy to nagrali od groma i jeszcze więcej lepszych utworów. Huh.

Znaczy, wiadomo już, że kocham?

Zaczęło się niewinnie, pod koniec czerwca na jakimś forum znalazłam linki do klipów, od razu wpadli mi w ucho. ¦ciągnęłam wszystkie płyty i wpadłam. Kompletnie. Bynajmniej nie zamierzam się wyleczyć, co to to nie. Uwielbiam ich absolutnie za wszystko, za boski głos Tricka, za teksty Pete'a, za grę Joe'go (tak, tak, to Trohman gra tutaj najlepiej, Patrick ma problemy z poradzeniem sobie ze wstępem Mr. Brightside Killersów, a Pete robi świetnie wiele rzeczy, jednak w gitarze elektrycznej są od nieco lepsi. Co nie zmienia faktu, że wszyscy są bardzo dobrzy, żebym nie została źle zrozumiana) jego zachowanie na scenie, za Andy'ego kompletnie zajętego swoimi pałeczkami i jego spajanie całego zespołu.

a wiecie ze troje z nich nie pije i nie pali bo naleza tam do jakiegos stowarzyszenia czy cos
A tam, bzdura, Andy tylko jest sXe, Joe pali regularnie, Trick i Pete okazjonalnie napiją się alkoholu, normalni ludzie ;>